Najnowsze wpisy


DO PANA PROFESORA
30 stycznia 2021, 11:37

Ten doktorek myśli, ze dam sie wmanipulować w jego akcje i szkodzenie mi? to niech nie myśli za dużo.Bo nie zamierzam zostawac w tej grze i z nim współpracować. Z przyjściami do niego chodzi mi tylko żeby się przenieść do rzeczywsistości i obudzić.On jeszcze myśli, ze jak sie klepnie SAM bez mojego udziału i pożniej bedzie na mnie to ja będę chciała z nim rozmawiać? HA HA HA.  Nie zamierzam sie wmanipulowywac w szkodzenie mi i trzeba byc polglowkiem zeby jeszcze chciec przychodzic do jego gabinetu.Mi zależy tylko na przeniesieniu do rzeczywistości i obudzeniu a po tym jak mi szkodzi i manipuluje na moja niekorzysc nie mam najmniejszego zamiaru się "przyjaźnić". Nie wierze temu fałszywcowi i nie ufam. Trzeba byc ślepym zeby nie widziec manipulacji by mi zaszkodzic.Nie mogę się doczekac zemsty za to zniesławienie i szkodzenie mi. A siedz sobie do konca zycia w jakims Gostyninie jak sie obudze za to co mi zrobiles i robisz. Będzie adekwatna kara za to wszystko. Nie zamierzam jeszcze po tym wszystkim i z tymi akcjami ze strony pana profesora przychodzic i udawac wspolprace.Chce sie obudzic i TYLKO tyle.Nic wiecej. Więc radzę sie nie klepać, bo ja nie bede udawac "przyjaźni" i jak sie obudze to sie odpowiednio zemszcze. Dziekuje bardzo za wszystko.I tak mi sie nie podoba ten obrzydliwy profesorek.Żadnego "ślubu" nie będzie.Nie z tym szkodzeniem,znieslawieniem i manipulacjami.Zniszcze wam, a przede wszystkim temu doktorzynie-teletubisiowi, zycie i opinię, za to robienie mi złej opinii tak jak wy mi zniszczyliscie.Nie lubię bardzo tego doktorka i przychodzę do niego jedynie żeby wyjść z tej gry.Nie mam innej możliwości, więc muszę.Nie bedzie zadnej "terapii"(ha ha ha ) bo to śmiechu warte.To udające "lekarza",ten doktorzyna-teletubiś, nie nadaje sie do jakiegokolwiek zawodu a juz tym bardziej terapeuty. Chcę się tylko obudzic, mam dość tych hejtów i manipulacji by mi szkodzic.Myślicie ze po tym wszystkim dam sie jeszcze wykorzystywac do jakis załosnych gierek?Wolałabym umrzeć niż mieć jakąkolwiek relacje z tym obrzydlistwem.Chcę się obudzic i tylko o to mi chodzi. Reszte mam gdzies. Tak jak doktorka.Zobaczysz jak sie obudzę jak ci "podziekuje".Nie mam najmniejszej ochoty rozmawiac z tym doktorzyna po tych manipulacjach i wkrecaniu mnie w jakies chore akcje. Nie bedzie zadnej terapii napewno, nie zgadzam sie, chce sie tylko obudzic, nie moge sie doczekac az wam podziekuje jak sie obudze za to wszystko.Za robienie mi złej opinii nie zgadzam sie na zadna wspolprace.Zycze ci profesorku wszystkiego najgorszego.I takiej samej zlej opinii jaka ty mi zrobiles swoimi dzialaniami. Tez ci zniszcze zycie, znieslawie i umieszcze w jakims gostynine do konca zycia jak sie obudze.Na pewno.Takze, nasza przyjazn sie skonczyla zanim sie zaczela.Zobaczysz juz niedlugo moja zemste,  za ten gostynin i manipulacje, nie lubie cie bardzo za te szkodzenie.Jesli jeszcze raz zaszkodzisz mi w jakikolwiek sposob to mozesz sie pozegnac nie tylko ze mna ale tez ze swoja kariera zawodową,zniszcze ci zycie takze to zawodowe.Zobaczysz.Na pewno. Wiecej nie przyjde chocby nie wiem co, takze radze ci nie szkodzic i nie manipulowac bo zle na tym wyjdziesz.Nienawidze cie za te manipulacje i szkodzenie a od ciebie chce jedynie obudzenia sie i przeniesienia do rzeczywistosci.Takze radze zastanowic sie nad tymi manipulacjami bo nie mam najmniejszej ochoty rozmawiac z kims tak podlym jak ty, z taka wredotą jak ty.Po tym jak manipulujecie i caly czas HEJTUJECIE mnie i tylko krytykujecie nie bedzie zadnej terapii i programu edukacyjnego.Wy jeszcze myślicie ze po tym jak probujecie robic ze mnie wariatke to ja bede chciala "isc na wspolprace"?HA HA HA -  NIE MAM NAJMNIEJSZEGO ZAMIARU.Budzę się i przenoszę do rzeczywistosci i TYLKO tyle, nie mam zamiaru w tym dranstwie uczestniczyc.Robicie ze mnie niewiadomo kogo i gdzies mam ta grę  po tych waszych manipulacjach i ciaglym hejcie na mnie.Najsilniejszy psychicznie czlowiek by tego nie wytrzymal.Nie bedzie zadnej wspolpracy.Na pewno.Aha. I z tymi manipulacjami chodzilo mi o samoistne "klepniecie" pana profesora przez samego siebie, tak zeby pozniej bylo na mnie ze niby mu cos "zrobilam".O szkodzenie mi chodzi. Wiec radzilabym nie szkodzic mi w ten sposob bo cie zniszcze doktorzyno.Nie manipuluj w ten sposob bo widze wyraznie ze ma to wygladac ze jestem niby zazdrosna,Buehehe mam totalnie gdzies to, ciebie i widze ze robisz to celowo by wygladalo ze  to z zazdrosci.Nie jestem nawet w jednym promilu "zazdrosna" (ha ha ha) i totalnie mi wisisz i jestes mi obojetny totalnie. Chodzi mi TYLKO o te manipulacje, ciagle szkodzenie, to klepniecie i pozniejsze hejty na mnie z tego powodu. Wiec nie osmieszaj sie na przyszlosc probujac wzbudzic jakakolwiek "zazdrość" bo wisisz mi calkowicie i widze ze robisz to celowo.Zalosne sa te zagrywki.Nie klepaj sie i nie rob ze mnie wariatki ktora ci cos "zrobila". Bo ma to tak wygladac. Zalosny jestes z tym szkodzeniem.I tak jak cie widze to mi sie wymiotowac chce, nie podobasz mi sie bardzo, nie chciałabym miec z toba nigdy zadnego kontaktu, predzej bym zwymiotowała. Takze radzilabym wiecej mi nie szkodzic i nie robic zlej opini bo sie zwymiotuje na ciebie.Ale i tak juz wiecej do ciebie podly doktorku nie przyjde, mam nadzieje ze jak sie obudze to zobaczysz co to zemsta i pożalujesz tego manipulowania.Nie wierze ci totalnie w niczym.Fałszywy arogant, który myśli ze jest "lepszy" (buhehe) i manipuluje bym byla tą "gorszą i złą".Widzę że te cwaniaki z firmy i ty robicie  wszystko by mnie zdeprecjonowac, chcecie, zebym po tych manipulacjach byla najgorszego sortu a doktorzyna-teletubis taki "wspaniały", no po prostu cud miód.Arogancki buc. Dla mnie jestes NIKIM. I moge jedynie zemsicic sie na tobie w tenze sam sposob- tez cie zniesławie i bedziesz na zawsze ZEREM przed calym swiatem. Nigdy ci draniu tego szkodzenia NIE WYBACZĘ i tym bardziej po tym szkodzeniu i niszczeniu nie pojde na zadna wspolprace.I co mi mogą zrobic ha ? Wiem ze jak nie bede chciala zgadzac sie na wszystko i na wspolprace robiąc z siebie głupka to nikt mnie nie zmusi.I to ty bedziesz siedzial w gostyninie, nie ja.Nie podobasz mi sie bardzo i bardzo cie nie lubie.Nie jestes dla mnie ani troche "zabawny", moze tylko w twoim mniemaniu, dla mnie jestes zalosny i zal mi cie. Nie zgadzam sie na zadna wspolprace z tak podlym narcyzem, ktory, widze wyraznie, robi wszystko bym byla ta "najgorsza", zebys ty sie poczul "lepszy". Jestes gorszy niz Hitler. Specjalnie cwaniakujesz bys to ty byl ten "lepszy",mial lepsze "wrazenie", a ja jestem poniewierana,upokarzana i poniżana,niszczona.Nie ufam ci calkowicie,zrujnuje ci kariere juz niedlugo, bedziesz mial tak zla opinie, ze bedziesz zbieral złom zamiast zgrywać ważniaka i mądralę.Zniszcze cie brzydalu.Jestes przereklamowany.Karma wraca i dostaniesz to samo co mi zrobiles-zniesławienie i zniszczenie opinii, zycia. Gdyby nie to ze ty masz mnie przeniesc do rzeczywistosci i obudzic to nawet bym nie zwrocila uwagi na ciebie. Nie obchodzi mnie twoj tytul  naukowy ani rozdętę ego a tylko to, ze zniszczyles mi zycie, wizerunek i opinię.Jak dla mnie mozesz siedziec w gostyninie obładowany doktoratami, do konca zycia i totalnie mnie to nie obchodzi. Kara bedzie adekwatna-vice versa. I byłabym frajerem gdybym sie zgodzila na jakakolwiek wspolprace. Najpierw zniszcza mi opinię, zycie a pozniej bedzie ocieplanie wizerunku?ha ha to ci sie zart udal, no naprawde.Skonczysz marnie bedziesz ZEREM i NIKIM przed calym swiatem.Nie chce cie wiecej widziec, niech cie pieklo pochlonie.Nie chce cie znac.Mam nadzieje ze zdechniesz.Zniszcze cie beznadziejny manipulancie i ani razu tak obrzydliwy narcyz jak ty nie poczuje sie lepszy odemnie.Ten sie smieje kto sie smieje ostatni.Nie pocwaniakujesz wiecej, mozesz dziadzie siedziec dozywotnio w wiezieniu.Nienawidze cie zarozumialcu ktory myslisz ze jestes taki"madry","zabawny",z "klasą", no po prostu cud miód, tylko sie rozpływać.Samozachwyt i narcyzm level hard.Dla mnie nie jestes ani mądry, ani zabawny(co najwyzej żałosny) a klasę to masz w podstawówce chyba. Bo ma to tylko tak "wyglądać"i sprawiac jedynie wrażenie. .Mi chodzi tylko o obudzenie sie i przeniesienie do rzeczywistosci, a po wszystkim nie chce cie nawet pamietac.Nie po tym szkodzeniu,manipulacjach by zrobic ze mnie tą "gorszą". Juz nigdy doktorzyno nie poczujesz sie lepszy, na pewno.

Marcinku, zamilcz
25 listopada 2020, 10:46

Niech Marcin ZAMILKNIE i sie ODCZEPI .Niech przestanie wygadywać niestworzone głupoty i brednie o mnie bo ja nic nie mówę o nim i w ogóle nic nie mogę mówić w domu, siedzę więc w milczeniu i cichaczem. A on jak przemówi to klękajcie narody. Mam dość tego zrzędy i całego tego jego "negatywizmu". Sam jego głos jest ponury jak zimowa noc .Gdy się Marcin się odezwie to juz atmosfera popsuta i dobre samopoczucie znika przez tego dręczyciela i sadystę. Jego ciągłe hejty i trollowanie mnie oraz krytyka WSZYSTKIEGO u mnie, czy sie ruszam albo nie ruszam jest NIE  DO ZNIESIENIA od dawna i apeluję do niego DAJ MI ŻYĆ. ODCZEP SIĘ. Toleruję to juz od dawna i wysłuchuję jadu Marcinka więc niech wreszcie ZAMILKNIE bo  żal mi go. Wiem, ze chciałby żebym nie miała prawa do życia bo nie mogę przez niego ruszac się, mówić. Zyć. Ja w domu NIC nie mówię bo nie mogę, jestem bardzo grzeczna i cicha a ciągle dostaję baty za samo moje istnienie. Rozumiem, ze muszę się przeprowadzić ale w tym momencie nie ma takiej opcji- muszę czekać aż przyjmę się do szpitala a to jeszcze potrwa, trzeba czekac dlatego proszę o ODCZEPIENIE się ode mnie i ZAMILKNIĘCIE o mnie .Bo mam dość tego braciszka . I jeszcze jedno: NIE LUBIĘ PRZEMOCY. Nikogo nie biję, nie uderzam, nie stosuję przemocy, unikam innych żeby nie było później na mnie a i tak jest na mnie za samo to że jestem w pobliżu. Bicie, uderzanie, przemoc fizyczna i psychiczna to NAJGŁUPUSZE i NAJGORSZE co istnieje na tym świecie, nie chcę tego, nie lubię i unikam tego choć jestem w to wmanipulowana. TAKA PRAWDA. To samo z przekleństwami, wyzwiskami. JA NIE PRZEKLINAM i NIKOGO NIE OBRAŻAM.W moim słowniku nie ma takich słów.Nie lubię przekleństw czy wyzwisk.Żyjemy przeciez w cywilizacji.Jestem wrobiona w jakies chore sytuacje. Ja jestem zwolenniczką POKOJU NA ŚWIECIE i braku konfliktów, zła. DOBRO to jedyna odpowiedź na zło, a że jestem wmanipulowana w coś czego nie chce to nie moja wina. Nie chcę zła, przemocy, uderzeń i konfliktów. To prowadzi donikąd.

NIE przeklinam.
23 listopada 2020, 13:26

Ja NIE przeklinam i nikogo NIE wyzywyam i NIE obrażam. Tym bardziej mamy. Kocham ją i szanuję od zawsze.I nie potrafiłabym powiedzieć ani napisać coś "obraźliwego".
Mama jest przekochana i jest mi bardzo bliska i nie chciałabym aby ktokolwiek o niej mówił źle. Tym bardziej ja NIE obrażam jej ani nie wyzywam. MNIE MOŻNA obrażać, wyzywać co chwila, ja się przyzwyczaiłam od bardzo dawna ale moich bliskich nie chcę żeby ktokolwiek obrażał czy mówił źle. To są inne perspektywy. Jeśli słyszy się  jakies "przekleństwa" czy wulgaryzmy to od OTOCZENIA a nie ode mnie. Ja nie lubię przeklinać i wulgaryzmów, w moim słowniku nie ma czegoś takiego.Albo otoczenie przeklina albo mama sama o sobie pisze/mówi a później jest na mnie. To MANIPULACJE, żeby specjalnie było na mnie. TO PRAWDA- ja nikogo, mamy, nie obrażam ani nie mówię nic złego,  to mama sama o sobie manipuluje słowami.
MAMUŚ-KOCHAM CIĘ i nic złego bym o Tobie nie powiedziała/napisała.Nie chiałabym aby Ci było kiedykolwiek źle, dzięki Tobie żyję
i zawsze będziesz w moim sercu.Także nie chcę żadnych przekleństw czy wulgaryzmów.Bądźmy ludźmi.

Mój braciszek...
15 listopada 2020, 11:59

Niech ten psychopata Marcin, mój "brat" przestanie zrzędzić i znęcać się nade mną i niech odczepi się ode mnie raz na zawsze. Jego sadystyczne skłonności do hejtowania mnie i atakowania mnie swoim jadem i nienawiścią przeplata się u niego z rozumem kilku latka który zamiast dojrzałości ma kolekcję puszek po piwach.
Ja do niego i o nim nie mówię więc niech dotrze to do tego bezrozumnego sadysty, ze nie życzę sobie aby mnie nieustannie obrażał, hejtował, wyśmiewał się czy znęcał nade mną .I tak mi już całkowicie zniszczył od dawna życie. Niech zamilknie .Mam dość tego zrzędy, jego "wypowiedzi" zatruwają atmosferę, a toksyny jego "osoby" wyzierają na duże odległości. Jest on niczym wampir który zabiera ci dobre samopoczucie
i niszczy życie od środka powodując degrengoladę i destrukcję wszystkiego co żywe i się "rusza". Właśnie, nie mogę nawet przez tego marudę się poruszać bo zaraz wyjdzie ze swej jaskini ze swoimi jakże "błyskotliwymi" myślami i zacznie mnie obrażać oraz ograniczać moje prawo do istnienia. Jego socjalistyczny podział pracy świetnie sprawdziłby się u niego samego jeśli chodzi o meandry jego
chorej psychiki i umysłu. Ten arystokratyczny degustator wykwintnych trunków mógłby zamilknąć jeśli ma do powiedzenia o mnie jedynie bełkot. Nie mogę przez niego mówić, ruszać się, jeść, myć a już wkrótce oddychać. I żyć. Ten chory psychicznie zrzęda niech się ODCZEPI ode mnie i da mi żyć bo jest nie do wytrzymania a od bardzo dawna a muszę od długiego czasu tolerować hejty tego zrzędy, przemówienia godne pożałowania i draństwo. Nudzi mu się to niech zamknie się w swoim pokoju i
uda się na rejs wśród znamienitych alkoholi ale niech zamilknie wreszcie o mnie bo jest żałosny.. Niech zamilknie. Ja go nie obrażam, nie mówię o nim i jestem wielce kulturalna i tolerancyjna jeśli chodzi o jego robienie zadym
i ostentacyjne wyrażanie jego pełnych nienawiści i zawiści poglądów. Ten zrzędliwy hrabia roznosi swoją chorobę jak zarazki i zaraża swym negatywnym postrzeganiem świata. Dom dla niego to pole do bitwy. Jak najdalej od tak złych, toksycznych i negatywnych osób.
Ciemne zakamarki jego duszy już dawno są opętane przez zło i diabła.

Ja NIE obrażam
13 listopada 2020, 07:58

Chciałam wydać oficjalne oświadczenie iż JA NIE UŻYWAM WULGARYZMÓW. Do nikogo a już tym bardziej do mamy. To mama sama pisze takie słowa aby zmanipulować żeby było później na mnie. Ona SAMA używa takiego słownictwa, może dla niej to "żarty" ale mnie coś takiego nie bawi. Ja ludzi szanuję a tym bardziej mamę, którą kocham i NIGDY BYM JEJ NIE WYZWAŁA. Rodziców się kocha i szanuje.
Ja się przyzwyczaiłam od dziecka słyszeć od wszystkich wokół co chwila wyzwiska i mnie można wyzywać, ale JA NIE CHCĘ NIKOGO OBRAŻAĆ.U mnie w moim słowniku nie ma takich wulgarnych słów, nie lubię wyzwisk, przekleństw a już tym bardziej ja nie potrafiłabym użwać takiego słownictwa do mamy którą kocham i szanuję od zawsze.
Jestem jej wdzięczna za ogarnianie wszystkiego, domu, za to że mam co jeść . Mama jest dobra, choć byłoby lepiej gdyby nie krzyczała na mnie, tylko to wystarczyłoby żeby było między nami dobrze, bo ja do niej mówię cicho. No i żeby nie manipulowała słowami tak żeby było że ją "obrażam". Powtarzam NIGDY BYM NIE NIE NAPISAŁA O NIEJ WULGARYZMÓW. To mama sama
pisze takie słowa, można to sprawdzić (i sprawdźcie to) bo taka jest prawda- ja się odnoszę do niej grzecznie i z miłością bo na to zasługuje. Wszelakie przekleństwa pochodzą od otoczenia nie ode mnie i to jest PRAWDA i są na to dowody. JA NIE PRZEKLINAM i nikogo nie wyzywam, tym bardziej mamy.