Mój braciszek...


15 listopada 2020, 11:59

Niech ten psychopata Marcin, mój "brat" przestanie zrzędzić i znęcać się nade mną i niech odczepi się ode mnie raz na zawsze. Jego sadystyczne skłonności do hejtowania mnie i atakowania mnie swoim jadem i nienawiścią przeplata się u niego z rozumem kilku latka który zamiast dojrzałości ma kolekcję puszek po piwach.
Ja do niego i o nim nie mówię więc niech dotrze to do tego bezrozumnego sadysty, ze nie życzę sobie aby mnie nieustannie obrażał, hejtował, wyśmiewał się czy znęcał nade mną .I tak mi już całkowicie zniszczył od dawna życie. Niech zamilknie .Mam dość tego zrzędy, jego "wypowiedzi" zatruwają atmosferę, a toksyny jego "osoby" wyzierają na duże odległości. Jest on niczym wampir który zabiera ci dobre samopoczucie
i niszczy życie od środka powodując degrengoladę i destrukcję wszystkiego co żywe i się "rusza". Właśnie, nie mogę nawet przez tego marudę się poruszać bo zaraz wyjdzie ze swej jaskini ze swoimi jakże "błyskotliwymi" myślami i zacznie mnie obrażać oraz ograniczać moje prawo do istnienia. Jego socjalistyczny podział pracy świetnie sprawdziłby się u niego samego jeśli chodzi o meandry jego
chorej psychiki i umysłu. Ten arystokratyczny degustator wykwintnych trunków mógłby zamilknąć jeśli ma do powiedzenia o mnie jedynie bełkot. Nie mogę przez niego mówić, ruszać się, jeść, myć a już wkrótce oddychać. I żyć. Ten chory psychicznie zrzęda niech się ODCZEPI ode mnie i da mi żyć bo jest nie do wytrzymania a od bardzo dawna a muszę od długiego czasu tolerować hejty tego zrzędy, przemówienia godne pożałowania i draństwo. Nudzi mu się to niech zamknie się w swoim pokoju i
uda się na rejs wśród znamienitych alkoholi ale niech zamilknie wreszcie o mnie bo jest żałosny.. Niech zamilknie. Ja go nie obrażam, nie mówię o nim i jestem wielce kulturalna i tolerancyjna jeśli chodzi o jego robienie zadym
i ostentacyjne wyrażanie jego pełnych nienawiści i zawiści poglądów. Ten zrzędliwy hrabia roznosi swoją chorobę jak zarazki i zaraża swym negatywnym postrzeganiem świata. Dom dla niego to pole do bitwy. Jak najdalej od tak złych, toksycznych i negatywnych osób.
Ciemne zakamarki jego duszy już dawno są opętane przez zło i diabła.